Witam po dość długiej przerwie. Z różnych przyczyn nie mogłam wejść na bloga i dodawać nowych postów, ale już jestem i nadrabiam zaległości... :)
W dzisiejszym poście coś o nawilżeniu skóry rąk i ciała za pomocą kremu do rąk i balsamu z mleczkiem pszczelim od Avon care.
SKŁAD:
Balsam do ciała:
Balsam do ciała:
KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA:
Krem do rąk:
Krem do rąk:
MOJA OPINIA:
Zapach jest delikatny, przyjemny i słodki, ale nie mdły.
Konsystencja kremu do rąk delikatna choć lekko gęsta. Łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania. Opakowanie to wygodna, miękka tuba, którą stawia się na "głowie".
Balsam ma konsystencję również delikatną, lekko rzadką. Tak samo jak krem wchłania się bardzo szybko.
Krem do rąk - Pojemność 100 ml, cena: 9 zł (w promocji: 4,99 zł)
Na początku nie wierzyłam, że jest on naprawdę dobry. Kremów do rąk i balsamów używam sporadycznie i kiedy miałam bardzo wysuszoną skórę rąk postanowiłam spróbować tego kremu i bardzo się zdziwiłam. Już po pierwszym użyciu widać różnicę, nawilżenie trwa naprawdę długo, nawet po kilkukrotnym moczeniu dłoni pod wodą czuć na dłoniach jeszcze krem (tak jakby dopiero co się go nałożyło). Wystarczy użyć 2-3 razy (w zależności od stopnia wysuszenia) i możemy zapomnieć o suchej skórze dłoni.
Balsam do ciała - Pojemność: 400 ml, cena 17 zł ( w promocji: 11,99 zł)
Balsam do ciała testowałam na moim synu, który miał również bardzo suchą skórę (nie wiedząc czemu?)cały aż się łuszczył. Nic nie pomagało, żadne oliwki do ciała, ani krem nivea czy też inne balsamy(choć używałam ich po 4-5 razy dziennie). W końcu posmarowałam go tym balsamem od Avon zaledwie tylko 2 razy i od razu skóra była wyraźnie nawilżona. Dziś po bardzo suchej, łuszczącej się skórze zostało tylko złe wspomnienie. Nie uczula i jest delikatny dla skóry. Teraz sama go używam :)
Dlatego z czystym sumieniem i z ręką na sercu mogę śmiało powiedzieć, że ten krem i balsam są wręcz cudowne. Sprawdzają się w najgorszej sytuacji.
ta seria jest całkiem ok w sumie nie mam jej nic do zarzucenia, ani mnie nie zachwyca a ni nie odrzuca. Fajna recenzja , krótka i konkretna:)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
OdpowiedzUsuńPosiadam i krem i balsam i są świetne! :D
OdpowiedzUsuńtalliablog.blogspot.com
Nie miałam tych produktów ale nie dawno zakupiłam krem do twarzy z mleczkiem pszczelim :) pozdrawiam, http://skarbusiowa-garderoba.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńużywam i powiem, że są genialne! :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii balsam do ust. Bardzo przyjemnie pachnie. :) Jedynym minusem jest to, że mrowi w usta.
OdpowiedzUsuńthedoominiczka.blogspot.com
Miałam te produkty - Balsam bardzo lubiłam a kremu do rąk nienawidziłam, ponieważ strasznie się kleił :/
OdpowiedzUsuńLubię oj lubię :]
OdpowiedzUsuńSpoko blog :)
OdpowiedzUsuńCiekawe wpis ; *
Ciekawy wpis przeczytalam cala notke ^^.
OdpowiedzUsuńChyba musze kupic krem do rak haha!
Łapiesz promocję! :)